Sprawozdanie z międzynarodowej konferencji EurBeST 2021
Zakończył się kilkuletni program Komisji Europejskiej: „Modyfikacja programów hodowlanych i metod selekcji pszczół odpornych na dręcza pszczelego (Varroa destructor) - EurBeST”. Wyniki badań poświęconych weryfikacji danych na temat populacji pszczół odpornych oraz ich ewidencji zaprezentowano w dniach 12–21 kwietnia 2021 r. podczas kilkudniowej konferencji zorganizowanej przez KE.
Na temat Eurbest rozmawialiśmy też swojego czasu w podkaście Radio Warroza Pszczele Wieści.
źródło: materiały z konferencji |
Z powodu obostrzeń sanitarnych spotkanie odbywało się on-line. W zespole EurBeST znaleźli się eksperci do spraw pszczół (naukowcy, pszczelarze komercyjni, przedstawiciele stowarzyszeń hodowców) z 11 krajów europejskich: Chorwacji, Francji, Grecji, Hiszpanii, Irlandii, Malty, Niemiec, Polski, Cypru, Austrii i Włoch. Badania uwzględniały jednak statystyki ze wszystkich 28 krajów Unii Europejskiej. Regionalne testy pszczół przeprowadzono w Polsce, Francji, Włoszech, Grecji i Niemiec z pewnym wsparciem z Austrii i Chorwacji. W badaniach uwzględniono europejskie podgatunki pszczół: Apis mellifera carnica, A. m. cecropia, A. m. iberiensis, A. m. ligustica, A. m. macedonica, a także rozpowszechnioną syntetyczną linię Buckfast. Wprawdzie w materiałach informacyjnych wymieniony został także podgatunek A. m. mellifera, rodzimy dla większości terenów północnej i wschodniej Europy, w tym Polski, to jednak okazało się, że nasza pszczoła miodna nie była przedmiotem badań. Polskę reprezentowali dr hab. Małgorzata Bieńkowska (Instytut Ogrodnictwa, Zakład Pszczelnictwa w Puławach) oraz prof. Jerzy Wilde (Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie). Podczas konferencji omówiono m.in. status hodowli i chowu pszczół miodnych na rynku w UE; stan wiedzy na temat odporności pszczół na warrozę oraz oczekiwania pszczelarzy w stosunku do takich pszczół i matek pszczelich; skuteczność metod selekcji w kierunku odporności na warrozę oraz koszty „wyprodukowania” odpornych pszczół. Omówiono także problemy pszczelarstwa komercyjnego: produkcji matek pszczelich i unasieniania; programów hodowlanych; potencjału wdrożeniowego i strategii gospodarczej.
CELE PROGRAMU
W założeniu badania miały służyć poprawie wyników ekonomicznych branży pszczelarskiej, a także pomóc w skutecznym przeciwdziałaniu pasożytom i chorobom, także w kontekście zmian klimatycznych i środowiskowych. Naukowcy uznali, że selekcja prowadzona tylko na rozpowszechnionych w całej Europie liniach komercyjnych wiąże się z ryzykiem utraty cennych podgatunków i ekotypów pszczół. Dlatego w badaniach uwzględniono także lokalne linie pszczół z populacji dziko bytujących lub od hodowców, utrzymujących zmieszańcowane lokalne populacje o nieustalonej genetyce, które nabyły cechy odporności w sposób naturalny (gospodarka pasieczna, gdzie nie wykonuje się lub ogranicza się zabiegi lecznicze, a pszczoły mogą dostosować swój rozwój, np. ilość czerwiu i rojliwość, do lokalnych warunków).
Z badań ankietowych wynika, że prawie 60 proc. pszczelarzy komercyjnych za najważniejsze cechy uznaje miodność i odporność, uważając, że poziom odporności pszczół jest wciąż za niski i wymaga badań. Z tego powodu w ramach programu prowadzono prace nad utrwaleniem tych cech, także w liniach atrakcyjnych produkcyjnie (oraz promocją selekcji hodowlanej w tym kierunku), jak również propagowaniem tak uzyskanych cech poprzez trutnie pochodzące z takich pasiek. Według badaczy warunkiem dalszego postępu hodowlanego w zakresie odporności na V. destructor jest utrzymywanie izolowanych trutowisk lub stosowanie techniki sztucznego unasieniania, co pozwoli kontrolować dobór osobników do rozpłodu.
ZAKRES I METODY DZIAŁAŃ
Badania prowadzono w instytutach badawczych oraz w pasiekach (kontrolnych) pszczelarzy indywidualnych, w różnych państwach Unii. Wśród partnerów programu należy wymienić: Sieć Badawczą na rzecz Zrównoważonej Hodowli Pszczół (Research Network for Sustainable Bee Breeding – RNSBB), stowarzyszenie COLOSS (Prevention of Honey Bee Colony Losses), europejski projekt SMARTBEES, francuski projekt BEESTRONG oraz niemiecki projekt GeSeBi (Genomischen Selektion bei der Honigbiene). Działania EurBeST były wspierane także przez przedstawicieli dwóch największych stowarzyszeń hodowców w Europie – AGT (Arbeitsgemeinschaft Toleranzzucht) i GDEB (Gemeinschaft der Europäischen Buckfastimker) zajmujących się selekcją komercyjnych linii pszczół A. m. carnica i Buckfast. Pszczoły z linii odpornych podczas badań w pasiekach były utrzymywane w reżimie, bez leczenia.
W wyselekcjonowanych lokalnych populacjach pszczół europejskich, jak również hodowanych w celach komercyjnych, ocenie poddano istotne cechy odpornościowe, takie jak: zachowanie higieniczne pszczół w stosunku do czerwiu porażonego przez V. destructor (Varroa Sensitive Behaviour –VSH), hamowanie/ograniczanie rozmnażania roztoczy (Supressed Mite Reproduction – SMR), odsklepianie i powtórne zasklepianie komórek z czerwiem (Recapping – REC). Do oceny wartości hodowlanej oraz użytkowej używano także zaawansowanych narzędzi molekularnych.
Z kwerendy wynika, że na terenie UE występuje 21 populacji nieleczonych, wykazujących cechy odporności na dręcza pszczelego oraz 29 linii hodowlanych. Kilkuletnie badania prowadzono na pszczołach z obu wymienionych grup. Każdą z linii badano w trzech różnych lokalizacjach, pod kątem określonych 17. parametrów, ( z których większość to cechy higieniczne, opatrzone naukową rekomendacją jako sprzyjające odporności na V. destructor), a następnie porównano wyniki. Łącznie, w pasiekach należących do 106 pszczelarzy, zbadano 3565 rodzin (z tego 1601 pszczół wybranych przez EurBeST). Warto dodać, że w programie brały udział 2 pasieki hodowlane z Polski w tym pasieka Pana Przemysława Szeligi, który wystąpił w podkaście Radio Warroza w odcinku "Hodowca matek pszczelich", gdzie również opowiadał o możliwościach hodowli pszczół tolerujących dręcza pszczelego w warunkach polskich.
REZULTATY
Z badań wynika, że dla wykształcenia odporności bardzo znaczące są relacje genotyp – środowisko, pochodzenie – pasieka. Pod tym kątem najlepiej wypadają pszczoły uznane za lokalne, czyli dobrze dostosowane do środowiska, w którym żyją. Przewożenie pszczół na duże odległości powodowało spadek poziomu ogólnej odporności pszczół. Można to zaobserwować na przykładzie cechy SMR. Według jednej z hipotez, pszczoły wychowane w lokalnym środowisku żyją dłużej niż sprowadzone z zewnątrz. Trzeba jednak wspomnieć, że pewnym ułatwieniem dla pszczelarza może być także gospodarowanie na pszczołach genetycznie wyselekcjonowanych na odporność i przewiezionych do obcego środowiska. Stwierdzono też, że lokalne linie są łagodniejsze niż obce, choć nie zauważono korelacji między łagodnością czy agresywnością a odpornością na Varroa.
Generalnie linie wyselekcjonowane w EurBeST jako odporne miały niższy poziom porażenia pasożytem. Pod tym względem najlepiej wypadły pszczoły z wysokim instynktem higienicznym.
Wprawdzie w liniach odpornych stwierdzono mniejszą miodność, to jednak różnica nie była znacząca (0,8 kg miodu z pnia). Pszczelarze doceniają pracę z takimi pszczołami i mimo nieco słabszej „wydajności miodowej” pszczoły EurBeST w bilansie (czas, wysiłek i cena leków) wypadają nie gorzej niż pszczoły standardowe. Pszczelarze twierdzą też, że taka pszczoła daje im też większą elastyczność w gospodarce pasiecznej w ciągu roku.
Co ciekawe, zalety lokalnych populacji pszczół doceniono także pod kątem cech typowo komercyjnych (siła rodziny, łagodność, rojliwość). Ustalono również, że rojliwość ma związek z pochodzeniem, (w kontekście środowiska). Poza miodnością, linie EurBeST i standardowe pszczoły hodowlane nie różną się istotnie pod kątem innych cech typowo produkcyjnych. Średnio nie są bardziej obronne.
POLSKA NA TLE UNII
Jak wygląda pszczelarstwo polskie w porównaniu z gospodarką pasieczną innych państw UE pod kątem selekcji na odporność na pasożyta? Wyróżnia nas przede wszystkim liczba zabiegów sztucznego unasienniania: na tle innych państw ich skala jest znacznie większa. Jako jedyni w Europie uważamy też pszczołę miodną za zwierzę gospodarcze. Tym niemniej, według niektórych naukowców technologia sztucznego unasieniania może przyspieszyć prace nad wyhodowaniem pszczół odpornych. Zdaniem dr hab. Małgorzaty Bieńkowskiej w tym celu należy propagować wprowadzanie matek inseminowanych również do rodzin użytkowych w masowym chowie oraz zalecać częstą wymianę matek w pasiekach produkcyjnych na matki hodowlane i sztucznie unasiennianie.
Zakończenie programu EurBeST nie oznacza niestety (również dla polskich pszczelarzy) możliwości nabycia komercyjnych linii pszczół odpornych na roztocze Varroa wyselekcjonowanych w warunkach hodowlanych. W tej sytuacji pewnym rozwiązaniem dla pszczelarzy hobbystów może być lokalne pogłowie – niekoniecznie komercyjne – które ma najlepsze rokowania na uzyskanie odporności opartej na adaptacji do środowiska jeżeli nie ma dostępnym lokalnie linie wyhodowanych pod tym celu. Choć najlepszym wyjściem jest ciągła selekcja lokalnych pszczół lub jednorazowy import pszczół z populacji odpornych oraz ich dalsza selekcja, nie zaś sprowadzanie matek pszczelich z odległych miejsc . Brak dostępu do takich matek w najbliższej okolicy nie oznacza jednak, że można ciągle wymieniać je na matki z zewnątrz. Jest to zdecydowanie niepożądane. Dla części pszczelarzy komercyjnych nieograniczona wymiana matek pszczelich wewnątrz UE jest jednak elementem swobodnej wymiany rynkowej, gwarantowanej przez finansującą projekt UE. Dla celów pszczelarstwa komercyjnego, którego głównie dotyczyła ta konferencja, sprowadzanie matek o cechach odporności z zewnątrz może być pewnym tymczasowym rozwiązaniem i ułatwieniem prowadzenia pasieki. Zdaniem prowadzących konferencje trzeba iść na pewne kompromisy.
PSZCZELARSTWO BEZ LECZENIA
Prowadzenie pasiek z wyeliminowaniem leków (ang. treatment free) zyskuje na popularności, więc temat pojawił się także podczas tej konferencji. Powoływano się choćby na przykłady walijskie czy eksperyment gotlandzki. Ten model gospodarki spotkał się jednak ze zdecydowaną krytyką naukowców. Ich zdaniem nie można zapominać choćby o zróżnicowaniu warunków geograficznych, klimatycznych czy fizycznych (zagęszczenie). W opinii badaczy masowy chów pszczół oraz hodowla komercyjna z istoty wykluczają selekcjonowanie pszczół tylko w kierunku przeżywalności i pozostawienie ich bez leczenia (pszczelarzy, którzy nie podają pszczołom leków nazwano wręcz leniami). Stwierdzono także, że w celu zrealizowania misji projektu EurBeST, czyli rozpowszechniania pszczół odpornych na Varroa w Europie, należy nieustannie selekcjonować pszczoły w warunkach hodowlanych.
ODPORNOŚĆ PONAD GRANICAMI
W Europie występują naturalne i hodowlane populacje odporne na dręcza. Zdaniem niektórych naukowców, badanie EurBeST miało służyć wykształceniu cech poprawiających odporność w populacji pszczół wykorzystywanych komercyjnie. Stąd w opinii badaczy do nowoczesnej gospodarki pasiecznej nie nadają się populacje wyselekcjonowane naturalnie, mimo że mają cechy odporności. Stwierdzono wprawdzie, że jest to możliwe jedynie na drodze selekcji hodowlanej uwzględniającej, naukowo potwierdzone, cechy odporności, to jednak cel nie został osiągnięty. Konieczne jest zatem współdziałanie całego świata pszczelarskiego, zwłaszcza pszczelarzy komercyjnych; bez ich pomocy nie da się wyhodować odpornych linii. Pszczelarstwo komercyjne nie może jednak opierać się wyłącznie na populacjach wyselekcjonowanych naturalnie. Warto dodać, że w konferencji (oraz programie EurBeST) brał udział także Stefan Mandl spod Wiednia, właściciel, bodaj największej w Europie Środkowej pasieki, liczącej ok. 10 tys. pni, gdzie testuje linie odporne na Varroa. Niestety dotąd żadna z zalecanych przez niego (a także innych pszczelarzy) linii pszczół nie jest dostępna na rynku. Zdaniem organizatorów sytuację mogłoby zmienić dofinansowanie programów hodowlanych z pieniędzy publicznych, gdyż sukces selekcji zależy przede wszystkim od intensywności hodowli i wielkości populacji takich pszczół. Uczestnicy zgodzili się również, że nie da się wskazać „najlepszej pszczoły” czy „najlepszej linii”. Każdą selekcję należy przeprowadzać w konkretnych lokalnych warunkach środowiskowych. Aby osiągnąć ten cel postuluje się utworzenie i dofinansowanie regionalnych związków hodowlanych we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Pszczoły potrafią wypracować odporność na dręcza na drodze ewolucji. Projekt EurBeST to przykład, że popularyzowanie takich pszczół w pasiekach byłoby możliwe. W tym celu warto zjednoczyć siły.
Artykuł ten ukazał się w sierpniowym numerze Pszczelarstwa 2021 r. Dziękuję również redakcji Pszczelarstwa za poprawki redakcyjne.
Polecane
Zapisz się na nasz NewsletterPolecane
Zapraszam do wsparcia finansowego
Dzięki temu mogę poświęcać więcej czasu na prowadzenie z pasji tej inicjatywy non-profit, która mam nadzieję służy bez reklam także Wam.
Możesz także polubić:
EurBeST, pszczoły odporne, luźna gadka
Trzech pszczelarzy (Tom, Emil i Warroza) przeprowadza sprawozdanie z europejskiej konferencji kończącej kilkuletni program...
Komentarze